Jeszcze niedawno wszystko wskazywało, że w obecnym sezonie jedno ze spotkań w Primera Division zostanie rozegrane w Stanach Zjednoczonych. Optowały za tym kluby, szef ligi i Amerykanie. Teraz okazało się jednak, że wcale tak być nie musi – pojawiła się mocna opozycja, które chce sparaliżować plany Barcelony i Girony.